Można i tak. Jeśli w Wasze ręce trafią wypróchniałe konary, to warto przerobić je na budki dla ptaków. Z mojej gruszy złamanej przez wichurę powstało kilka budek. Daszki pochodzą z desek z odzysku, a poprzeczki do mocowania do drzewa są ze starych opakowań drewnianych. W zasadzie trzeba dodać kilka wkrętów i wywiercić otwory. I gotowe! W tym tygodniu zawieszę je w starym wiśniowym sadzie i poczekam na modraszki. Jest duża szansa, że będą zasiedlone. W grę wchodzi jeszcze mazurek. Otwory są za małe dla szpaków, których wokół jest sporo. Można i tak. Nie wszystko trzeba kupić, nie wszystko trzeba spalić w piecu. Warto się zastanowić i dać drugie życie przedmiotom niekoniecznie potrzebnych na pierwszy rzut oka.