Ten ptak jest wybitnie związany z człowiekiem, choć niegdyś gniazdował częściej poza osiedlami ludzkimi. Sporo kawki na wschodzie Polski, trochę mniej na południowym zachodzie. Ten krukowaty ma ciekawy sposób robienia wrażenia na partnerce. Mianowicie znosi dużo materiału na gniazdo. Przez okno wieży potrafi wrzucić dziesiątki gałęzi. Normalnie potrzebuje dziupli. Taki piękny lokal dziuplasty jest we Wrocławiu naprzeciwko Muzeum Narodowego. W starym platanie jest kilka dziupli a w nich gnieżdżą się kawki. W zasadzie zabawnie to wygląda, gdy do jednej gałęzi z dziuplą wchodzi kawka a w tym samym momencie w innym konarze pojawia się głowa kolejnej. Masz wrażenie, że to taki blok mieszkalny. Potrzebują dość dużych skrzynek typu D. Takie budki można z powodzeniem wieszać na budynkach. Ta z fotografii jest właśnie gotowa do powieszenia na ścianie. W mojej dolinie w zasadzie kawek nie ma. Są w pobliskich miastach, gdzie najczęściej gnieżdżą się w szczelinach pod dachami, w różnych głębszych wnękach budynków i oczywiście w dziuplach. W Wołowie również w starym platanie, na którym dodatkowo jest kolonia lęgowa gawronów i była tu także lęgowa sowa uszata w gnieździe gawrona. Jak widać stare drzewa to wielki skarb. Zwłaszcza te dziuplaste.
Budkę dla kawek może powiesić każdy, kto mieszka w mieście, miasteczku, większej wsi, lub we wsi gdzie są kawki. Z pewnością każdy domek się przyda. Krukowate to inteligentne ptaki i znajdą takie budki dość szybko. Warto powiesić wysoko.
Są takie wsie i miasteczka, gdzie kominy mają specjalne zabezpieczenia z siatki czy drutu, aby w kominach kawki nie budowały gniazd. Kominy uwielbiają!
Może już ktoś ma zajęte takie budki? Może Towarzystwo KAWKA z Bydgoszczy?
Kaw kaw – tak nam podziękują!
Budkę dostarczyła firma USSURI.
W ramach projektu „Dzika Przyroda – Na wyciągnięcie ręki”, który realizowany jest z Partnerem Projektu ENERGA SA.