Bociany połykają ofiary w całości i gromadzą je w wolu. Już przy zbliżaniu się dorosłego ptaka do gniazda pisklęta obracają się dziobami do środka gniazda, a gdy są nieco starsze to dodatkowo wachlują skrzydłami i charakterystycznie popiskują. Gdy rodzic siądzie na gnieździe pisklęta chwytają go za dziób i pod wpływem tych zachowań ptak wyrzuca porcjami pokarm z wola. Pisklęta od początku samodzielnie zbierają kąski z dna gniazda. Wyrzucany na dno gniazda pokarm zawiera kawałki różnej wielkości. Początkowo pisklęta jedzą tylko najmniejsze i miękkie ofiary: dżdżownice, pasikoniki i drobne płazy, a dorosły ptak zbiera pozostawione resztki i połyka. Potem są w stanie połykać coraz większe kąski, choć można obserwować, że sprawia im to niekiedy spore trudności. Pisklęta starsze błyskawicznie zbierają pokarm i dochodzi przy tym do ostrej konkurencji i wyrywania sobie porcji, przy czym mniejsi z reguły przegrywają. Karmienia początkowo są częste i ptaki co chwilę donoszą kolejne racje, potem odstępy czasowe są większe, a tuż przed wylotem przerwy w karmieniach mogą wynosić do 5 godzin i w tym czasie młode rzeczywiście nieco tracą na wadze. Ułatwia to wylot i jest zapewne dodatkową motywacją do opuszczenia gniazda. W celu pojenia młodych rodzice przynoszą w wolu także wodę i wystrzykują ją cienkim strumieniem w otwarte dzioby. Gdy jest gorąco pisklęta polewane są dodatkowo wodą przynoszoną w ten sam sposób. Czystość w gnieździe jest utrzymywana od początku przez młode ptaki, które w celu oddania kału cofają się na brzeg gniazda. Powoduje to, że otoczenie gniazda pod koniec okresu lęgowego jest mocno obielone i miejsce usytuowania gniazda jest z daleka łatwe do wykrycia.