Widziałem dziś ropuchy, ropuchy szare. Tam gdzie bociany żerują, ropuchy się rozmnażają. Dla jednych to stół pełen pokarmu, dla innych jak widać łóżko. W przyrodzie nic już mnie nie zaskoczy. No może komary! Na szczęscie ropuchy raczej nie uchodzą za smaczne dla boćków. Tuż za oczami mają parotydy – gruczoły z jadem i przyprawa ta jest wyjątkowo niesmaczna. Patrząc na nie pod wodą widziałem z jakim spokojem obywają swoje gody, nie zwracały chyba nawet uwagi na czerwone nogi bociana. Fotografia pochodzi z kwietnia, gdy woda jeszcze chłodna. dziś można w wodzie zobaczyć kijanki ropuch. Zaglądajcie pod wodę!